"Clash" Belle Aurory Recenzja #243

Obraz
Hej, witajcie Dziś przychodzę do Was z recenzja świetnej książki o gitarzyście (ahhh <mdleje>) Historia Connora i Emily.  On arogancki, pewny siebie gitarzysta, który pokazuje swoją niechęć do Emily. Jednak spełnia z nią coraz więcej czasu.  Ona sympatyczna dziewczyna, która wiele potrafi poświęcić dla osób, które kocha. Podczas czytania tej historii możemy zauważyć zmianę w jednym i drugim bohaterze.  Czy coś między nimi nastąpi ?  Przekonajcie się sami :)  Historia pełna humoru, łez, romansu, a także pikantniejszych momentów. Bohaterowie są dobrze napisani. Tacy realni. Clash niektórymi swoimi zachowaniami mnie wkurzało, bo zachowywał się jak mały gówniarz. Emily jest przesympatyczną osoba, której nie da się nie lubić. Widać jak przechodzi metamorfozę, którą oglądałam z czystą radością.  Poza głównymi bohaterami jest też grono bohaterów pobocznych, którzy idealnie dopełniają całości. Każdy z nich jest inny, ale każdy z nich wnosi coś od siebie do tej historii.  Historia, która

"Bielszy odcień śmierci" Bernard Minier Recenzja #40

Hej, witajcie
Kolejny eksperyment tym razem oprócz nowego autora, gatunek, którego nie często czytam. Dodatkowo ta książka była debiutem ;)
Książka opowiada dwie równoległe historie. Pierwszą z nich jest śledztwo, które rozpoczyna się od śmierci konia. Konia, który należał do francuskiego miliardera Ericka Lombarda.
Śledztwo prowadzi komendant Servaz z Tulzy. Podczas poszukiwań mordercy konia zostaje zamordowany aptekarz. Jego śmierć dziwnie jest powiązana ze śmiercią konia.
Druga historia opowiada losy młodej pani psycholog, która zaczyna pracę w ośrodku blisko miejsca zbrodni.
Co wydarzy się dalej? Jak te dwie historie są ze sobą powiązane? Przekonajcie się sami.


To co nie pozwoliło mi się do końca skupić na czytaniu były wszechobecne wywodu między dobrem a złem, większość niepotrzebna. Kolejnym dla mnie minusem dla mnie są długie opisy, które nie wnosiły nic za wiele, a tylko zajmowały czas.
Teraz może coś pozytywnego. To co mi się podobała to przygotowanie autora do tej książki. Widać, że włożył dużo pracy, aby wszelkie zachowania specjalistów były rzeczywiste.


Niestety dopiero koniec historii wciągnął mnie tak, że nie mogłam się oderwać. A zakończenie mnie zaskoczyło, bo nie myślałam, ze to ta osoba jest zabójcą.
Moją uwagę i sympatię, oprócz śledztwa, zdobył główny bohater Martin Servaz, który potrafił rozdzielić życie prywatne od zawodowego. Potrafi wykonywać swoją prace najlepiej jak może, pomimo złej sytuacji rodzinnej.

Pomimo wszystko polecam przeczytać, bo jednak sama historia zawarta na stronach tej książki jest warta uwagi.
Więcej jak zwykle na kanale: Link do recenzji
"Ludzie są jak góry lodowe, pomyślał. Pod powierzchnią kryje się cała masa niedopowiedzeń, cierpienia i tajemnic. Tak naprawdę nikt nie jest tym, na kogo wygląda."
 Trzymajcie się;)
Dane książki: 
Wydawnictwo: Rebis 
 Rok wydania: 2012
 Liczba stron:512
 Moja ocena:5/10

Komentarze