[PRZEDPREMIEROWO] „Morderstwo ma motyw” Francis Duncan Recenzja #129

Hej, witajcie

Dziś przychodzę do Was z książką, która jest w stylu klasycznego brytyjskiego kryminału.
Mamy tu starszego pana, który lubi rozwiązywać zagadki Mordecai Tremaine. Przyjeżdża on do Dalmering, lecz jego przyjazd zbiega się z morderstwem kobiety. Mordecai zostaje poproszony, aby przyjrzał się tej zbrodni, ponieważ jest on pasjonatem zagadek. Zauważa on pewne podobieństwo związane z aktualnymi wydarzeniami w tej miejscowości. Kto zabił? czy zostanie odkryty? Przeczytajcie sami ;)

Główny bohater bardzo lubi obserwować ludzi i bardzo dobrze ich analizuje. Ma bardzo przenikliwy umysł, a także lubi zagadki kryminalne.
Oprócz zagadki, którą główny bohater stara się rozwiązać, mamy tu też piękny obraz Wielkiej Brytanii. Szczęśliwi i sympatyczni mieszkańcy, lecz niektórzy mają swoje tajemnice. Nutka romantyzmu też znalazła tu soje miejsce.
Nie skupiamy się tu na makabrach zbrodni, ale na psychologicznym podejściu do tej sprawy. Co do morderstwa . Miałam swoje typy, lecz żaden z nich nie okazał się mordercą. Jednak, gdy poznałam koniec okazało się, że pominęłam jeden szczegół, który dawał możliwość wytypowania prawidłowo mordercy.

Książka nie należy do takich frywolnych, lecz aby w pełni poczuć ten klimat trzeba się w niej „zagłębić”. Historia zmusza do myślenia. Czytając ta książkę czułam się jak uczestnik tej całej historii. Każdy z bohaterów zdobył moją sympatię, nie było tu nikogo kogo bym nie polubiła. 

Akcja posuwa wszystko do przodu w idealnym tempie.  Z każdej sceny jest jakiś fragment, który przybliża nas do odkrycia mordercy, ale dopiero koniec nas w tym uświadamia.
Polecam przeczytać tą książkę. Ja jestem nią oczarowana. Premiera już 20 maja;)

Dziękuję wydawnictwu za możliwość wcześniejszego przeczytania tej historii.

„Zmieszaj zazdrość, nienawiść i kobietę, a otrzymasz motyw wybuchowy jak dynamit.”

 Trzymajcie się;)

Dane książki: 

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

 Rok wydania: 2019

Liczba stron: 311

Moja ocena: 10/10