"Clash" Belle Aurory Recenzja #243

Obraz
Hej, witajcie Dziś przychodzę do Was z recenzja świetnej książki o gitarzyście (ahhh <mdleje>) Historia Connora i Emily.  On arogancki, pewny siebie gitarzysta, który pokazuje swoją niechęć do Emily. Jednak spełnia z nią coraz więcej czasu.  Ona sympatyczna dziewczyna, która wiele potrafi poświęcić dla osób, które kocha. Podczas czytania tej historii możemy zauważyć zmianę w jednym i drugim bohaterze.  Czy coś między nimi nastąpi ?  Przekonajcie się sami :)  Historia pełna humoru, łez, romansu, a także pikantniejszych momentów. Bohaterowie są dobrze napisani. Tacy realni. Clash niektórymi swoimi zachowaniami mnie wkurzało, bo zachowywał się jak mały gówniarz. Emily jest przesympatyczną osoba, której nie da się nie lubić. Widać jak przechodzi metamorfozę, którą oglądałam z czystą radością.  Poza głównymi bohaterami jest też grono bohaterów pobocznych, którzy idealnie dopełniają całości. Każdy z nich jest inny, ale każdy z nich wnosi coś od siebie do tej historii.  Historia, która

„Morze ciemności” Elżbieta Sidorowicz Recenzja #163

Hej, witajcie

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki o losie, który nie daje forów nikomu.
Główną bohaterką tej historii jest Ania. W wieku 17 lat straciła rodziców i pozostała sama na świecie. Wieść o śmierci rodziców był potężnym ciosem od losu dla Ani. Zostaje sama, trafia pod opiekę najpierw swojej nauczycielki, potem przyjaciółki jej rodziców, potem ciotki aż wróciła do swojej nauczycielki. Tylko u niej czuje się bezpiecznie.  Rodzice pozostawili Ani dom, który zawsze był jej marzeniem, lecz teraz stał się źródłem cierpień.  Jak Ania sobie poradziła? Przeczytajcie sami;)


Ania musiała bardzo szybko dorosnąć i zmierzyć się z losem. Lecz jest osobą, która nie lubi prosić o pomoc i chce zrobić wszystko sama. Jednak okazuje się, że ma wokół siebie osoby chętne jej pomóc. Ania musi się przełamać i uwierzyć, ze nie wszystko da się zrobić samemu.
Jest to bardzo emocjonalna opowieść o miłości, przyjaźni, stracie. To czego nas uczy to m.in. przyjmowania wyciągniętej pomocnej ręki.
   
Historia Ani wywołała u mnie wiele emocji i nie raz poleciały łzy z moich oczach.
Ania jest bardzo realną osobą. W otoczeniu każdego człowieka może się taka osoba znaleźć. Osoba, która upadła, lecz walczy aby się podnieść. Nie trwa to chwile, moment jest to proces, który musi potrwać. Trzeba się ze stratą pogodzić  i uświadomić sobie, że warto dalej żyć.
Jest to też historia, która pokazuje nam o co warto walczyć, a co lepiej odpuścić.
Przeżywałam tą historię jak bym była Anią, a jednocześnie osobą, która chce Ani pomóc. Przeklinałam osoby, które w obliczu tragedii myślały tylko o sobie.
Polecam przeczytać tą historię, warto się z nią zapoznać. Tylko nie zapomnijcie o zapasie chusteczek ;)
Ja z niecierpliwością czekam na kolejną część, bo tak historia się nie może skończyć.

Dziękuje wydawnictwu Zysk i S-ka za możliwość poznania tej historii.

 Trzymajcie się;)
Dane książki: 
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
 Rok wydania: 2019
Liczba stron: 514
Moja ocena: 9/10

Komentarze