„Saturn” Agnieszka Lingas-Łoniewska Recenzja #173

Hej, witajcie

Dziś przychodzę do Was z trzecią czcią z cyklu „Bezlitosnej siły”. Tym razem na przód wysuwa się Konrad Saturn Klajzer, przyrodni brat żony Kastora.

Konrad ma swoją przeszłość,  która nie była łatwa.  Mam o nim złe zdanie po tym jak się zaprezentował  w pierwszej części.  Jednak dzięki  m.in. Kastorowi postanawia wyjść na prostą. Pracuje w klubie, a także walczy w walkach.  Oprócz walk jego myśli opanowała pewna piękna lecz zamknięta w sobie kobieta, Inez.
Inez , kobieta która ma swoją nie ciekawą przeszłość. Zawsze chodzi z długimi rękawami niezależnie od pogody. Pracuje w fundacji Martyny, jak i korzysta z oferowanej przez nią pomocy. Od pewnego czasu podoba jej się Konrad lecz boi się jemu to okazać.

Czy uda im się być razem pomimo ich demonów? Tego musicie się przekonać sami ;)

„Saturn” to kolejna książka, która ukazuje drogę odbicia się od dna i znalezienia własnego szczęścia.  tym razem na tapetę bierzemy Konrada i Inez. Poznajemy ich demony oraz jak z nimi wałczą, lecz reszta bohaterów też jest obecna w tej historii. Tworzą idealne tło dla historii Konrada i Inez.

Książkę, tak jak poprzednie, czytało się szybko, bo wciąga w swój świat.  Dzięki tej części spojrzałam przychylniej na Konrada. Jego zachowanie w stosunku do Inez i tym co o sobie opowiedział przyćmiło mi to co robił w pierwszej części.

Świetna kontynuacja, czekam na kolejną cześć. A Wam jak najbardziej polecam przeczytać ;)

Książka dostępna na portalu czytam pierwszy(Link do portalu).

 Trzymajcie się;)

Dane książki: 

Wydawnictwo: Burda Media Polska

 Rok wydania: 2020

Liczba stron: 300

 Moja ocena: 9/10