”Prawdodziejka” Susan Dennard Recenzja #85

Hej, witajcie

Książka, którą poleca sama Sarah J. Maas, więc musiałam ja przeczytać. Czy mi się spodobała? Czytajcie dalej;)

W książce zawarta jest historią dwóch więziosióstr Safiya’i oraz Iseult. Wpadaj w poważne kłopoty, kiedy w ślad Safi zaczyna podążać  krwiodziej, który chce ją zabić. Safi jest jego wrogiem, ponieważ jest tytułową prawdodziejką.  Nie jest to jedyny wątek w tej historii. Jest w niej o wiele więcej, ale tego dowiedzcie się sami ;))

Mam jeden problem z tą książką.  Podczas czytania jej historii, ciągle wydawało mi się, że gdzieś pominęłam jakiś jeden tom. Zaczynając tą historię trafiamy w środek jakieś akcji, której nie do końca znamy początku.

Jest to fajna, oryginalna opowieść. Z jak dla mnie nową tematyką, która wciągnęłam mnie w swój świat.  Akcja „idzie” równym tempem. Nic mi nie ucieka, wszystkie szczegóły zdarzę wyłapać.

Główne bohaterki są swoimi przeciwieństwami, które tylko razem są kompletne.  Bardzo im kibicowałam i kibicować będę dalej w kolejnej części.

Niestety nie jest to książka, która będzie jedną z moich ulubionych, ale nie jest to też zła książka. Mam z nią problem.

Mam nadzieję, że druga część rozwieje wiele moich wątpliwości.  Pierwsza cześć ma fajny potencja, ale nie do końca dobrze wykorzystany.

Oceniając tą książkę w całości polecam ją, jednak nie mogę zgodzić się tu z rekomendacją pani Sarahy. Ale polecam ją przeczytać i wyrobić swoją opinię na temat tej książki ;)

"To nie wolności pragnęła. Pragnęła w coś wierzyć, w coś, dla czego mogłaby biec na złamanie karku i walczyć z narażeniem życia, ku czemu mogłaby wyciągnąć ręce w każdej sekundzie życia."

 Trzymajcie się;)

Dane książki: 

Wydawnictwo: SQN

Rok wydania: 2016

Liczba stron: 384

Moja ocena: 7/10