"Żelazne zasady" Agata Polte Recenzja #218

Hej, witajcie 

Jestem zakochana w historiach z mafią w tle. Więc każda taką historię z chęcią przeczytam. Tym razem trafiłam na powiesz autorki, która znam z innej powieści. Czy ta książka przypadła mi do gustu? Zapraszam na parę słów o niej :)

Historia Malii i Enza. Jedno właśnie wyrwało się z mafii i nie chce tam wracać. Drugie siedzi w mafii po same uszy i rezygnować z niej nie chce.

Ich spotkanie jest niespodziewane i całkowicie przypadkowe, jednak ich ścieżki wtedy zostają ze splecione na dłużej niż sądzą.

Malia będzie miala ciężki orzech do zgryzienia musi zdecydować w którą stronę pójdzie na jej rozdrożu dróg.

Enzo odkryje pewne uczucie. Czy mu się podda? 

To była super wciągająca historia, a na początku się tak nie zapowiadała.

Lekka, czytalo się ją bardzo szybko. A sama historia nie pozwoliła oderwać się od niej ani na chwilę. 

Bohaterów da się lubić.  A ich przygody są pełne emocji i niebezpieczeństw. Łatwo nie da o sobie zapomnieć. 

Zakończenie wryło mnie w fotel i spowodowało, że moje szczęka spadła na ziemię. 

Niestandardowa historia pełna emocji od której nie oderwiesz się to jest to co daje ta książka. Dodajcie do tego świetnie napisanych bohaterów i lećcie szybko poznać tą historię. Polecam ją z całego serca. 

Jest to świetny wstęp do tego świata. Z niecierpliwością czekam na kolejną część. Zakochałam się w niej i ta miłość będzie trwać. 

 Trzymajcie się;)

 Dane książki: 

Wydawnictwo:  NieZwykłe

Rok wydania:  2021

Liczba stron: 294

Moja ocena: 10/10