Hej, witajcie
Dzisiaj chce
Wam powiedzieć co nieco o książce, która rozpoczyna nową serię. Autorkę uwielbiam,
trochę jej dzieł już poznałam, wiec teraz czas na dzieło związane ze
Słowiańskimi wierzeniami i tradycjami.
Główną
bohaterką tej powieści jest Gosława, która właśnie skończyła studia medyczne i
teraz musi odbyć praktykę lekarką. Tyle że tą praktykę musi odbyć u Szeptuchy,
czyli wiejskiej uzdrowicielki. Dlaczego? Pomimo tego, że mamy XXI wiek
Słowianami nadal rządza Piastowie, ponieważ Mieszko nie przyjął chrztu. Więc
wszystkie tradycje i wierzenia Słowian nadal są „ w użyciu”.
Gosia jest
do tej praktyki bardzo sceptycznie nastawiona, ponieważ nie do końca wierzy w
te wszystkie tradycje, wierzenia. A na dodatek nie sądzi, aby wiejska
uzdrowicielka potrafi kogoś wyleczyć. Jest tez bardzo osobą nie lubiącą natury.
Jednak
praktyki musi odbyć, więc wyrusza do Bielin. W drodze do domu Szeptuchy spotyka
praktykanta Żercy - Mieszka. Co tam się dalej
dzieje dowiedzcie się sami ;)
Co do
bohaterów?
Główna bohaterka
irytowała mnie od początku do końca tej powieści. Kek obsesja, że gdzieś ja
ugryzie kleszcz to podchodzi pod chorobę psychiczną. Gosia jest dla mnie
naiwną, marudną, rozpieszczoną kobietą,
a dokładniej dzieckiem udającym kobietę. Jej zachowanie jest bardzo
dziecinne. Wiele razy miałam ochotę ją zabić, w sumie wiele razy w myślach ją
zabiłam na wiele różnych, dość cierpiących, sposobów.
Na
pocieszenie moich skołatanych nerwów przychodzi Mieszko. Przystojny, zabawny i
inteligentny mężczyzna. Od początku nie bardzo instyguje ma pewne tajemnice i
cel do którego dąży, ale na początku nie do końca wiadomo co to za cel.
Historia
jest bardzo ciekawa. Opiera się na Słowiańskich tradycjach i wierzeniach lecz
przeplata się tu też nowoczesność. Jest w tej powieści wiele tajemnic, które wychodzą
z czasem. Fajny zwrot akcji, którego się
w ogóle nie spodziewałam.
Zakończenie zaciekawiło
mnie na tyle, że pomimo niechęci do głównej bohaterki przeczytam kolejne części.
I mam nadzieje, wręcz modle się o to, aby Gosia zmądrzała.
Książkę
polecam, z małym ale: weźcie poprawkę na irytującą bohaterkę.
"Każdy ma w sobie pierwiastek zła. Ludzie bez skazy nie istnieją."
Trzymajcie się;)
Dane książki:
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 416
Moja ocena:9/10
Komentarze
Prześlij komentarz