Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

"Światło i Cienie" Anne Bishop

Obraz
Hej, witajcie  ❗Uwaga! Mogą pojawić się spojlery z pierwszej części ❗ Kiedy pojawił się pierwszy tom tej serii przeczytałam go dość szybko i zauroczyłam się tą historią. Z racji tego, że długo trzeba było czekać na kontynuację trochę zapomniałam o niej. Lecz teraz powróciłam do tego magicznego świata. Czy nadal jest taki dobry, jak go pamiętam ? Ale o tym za chwilę 😜 Rzeź wiedźm, która miała miejsce na wschodnich ziemiach i jej konsekwencje zmusza Barda i Muzę do wyruszenia w świat i odnalezieniu jedynej osoby, która może pomóc wiedźma i całemu światu Fae. Muszą odnaleźć Myśliwego i mieć nadzieję, że on pomoże w ochronie wiedźm i zjednoczeniu Fae. Czy im się to uda? O tym przekonajcie się sami 😉 Jest to inny tom niż pierwszy, bo to nie skupiamy się na Ari lecz więcej uwagi poświęcone zostało podróży Barda i Muzy a także historia Zbieraczki i Fae oraz ludzi z zachodnich ziem. Podoba mi się ta zamiana ponieważ mogłam poznać myśli innych osób mających wpływ na tą historię. Coś co na poc

„Zimowe nawiedzenie” Dan Simmons Recenzja #155

Obraz
Hej, witajcie Dziś mam dla Was recenzję książki, która jest kontynuacją „Letniej nocy”. Jednak nie jest to typowa kontynuacja. Mamy tu Dale’go, profesor anglistyki, wraca po wielu latach do dawnej miejscowości, aby skończyć książkę.  Wynajmuje dom swojego dawnego przyjaciela, który zmarł wiele lat temu.  Nie chce za dużo tu opowiadać, ponieważ jest to dość krótka opowieść. Mamy tu dwóch narratorów Dale oraz Duane.  Duane jest tu bytem, duchem.  Przybliża on czytelnikowi obecne i przeszłe wydarzenia, które zdarzyły się jego przyjacielowi. Na początku nie do końca rozumiałam niektóre wątki, które się pojawiały. Im bliżej końca tej opowieści tym wydarzenia stawały się dla mnie jaśniejsze.  I dało się to wszystko ułożyć w całość. Narracja jest tak poprowadzona, że to drugie dno wychodzi dopiero na końcu. Mamy tu wiele dziwnych zjawisk, zaniku pamięci, dziwne zwierzęta.  Jest to taka mroczniejsza historia.  Dająca wiele do myślenia. Historia w książce jest ciekawa, ale nie

„Upiorne opowieści po zmroku” Alvin Schwartz Recenzja #154

Obraz
Hej, witajcie Dziś przychodzę do Was z recenzją dość krótkiej książki. Książka ta, to zbiór opowiadań oraz instrukcji jak napędzić komuś strachu. Nie chce opowiadać fabuły tych opowiadań, bo warto je przeczytać samemu. Są tam różne opowiadania z duchami, dziwnymi przypadkami. Można się ich przestraszyć samemu lub napędzić nimi strachu innej osobie.  Ale i znajdziemy tu też opowiadania, które mogą rozbawić.   Ta książka jest tak pięknie wydana, tak spójna z tymi opowieściami.  Ilustracje zawarte  w książce zapierają dech w piersi. Idealna do czytania przy ognisku, przy kominku. Czytając ją wróciłam myślami do takich właśnie ognisk na polanie. Polecam przeczytać ten krótki zbiór opowiadań  w tym pięknym wydaniu. Przede mną jeszcze film powiązany z tą książką i będę kompletna. Za możliwość przeczytania dziękuje wydawnictwu Zysk i S-ka.  Trzymajcie się;) Dane książki:  Wydawnictwo: Zysk i S-ka Rok wydania: 2019 Liczba stron: 140  Moja ocena: 9/1

„Zranione uczucia” K.A. Figaro Recenzja #153

Obraz
Hej, witajcie Dziś mam dla Was recenzję książki, która jest kontynuacje przygód Łucji i Dymitra z „Prostego układu”. Mogłam ją przeczytać dzięki portalowi czytampierwszy.pl ( Link do portalu ) Łucja pod koniec tamtego tomu  postanowiła trzymać się z dala od Dymitra i jego układu.  Jednak nie do końca jej to wychodzi.  Za to Dymitr bardzo chce, aby Łucja przyjęła jego układ. Cała historia, jak dla mnie, jest podzielona na dwie części. Gdzie Łucja łamie dane sobie słowo i wchodzi w układ z Dymitrem. I tu wkracza wątek pikantny – ich relacje. A druga część wtedy kiedy chce zmienić swoje zachowanie i na zawsze wykreślić Dymitra ze swojego życia.  Nie powiem nic więcej o fabule, bo nie chce zabierać Wam frajdy z czytania tej książki.   W całej historii mam tyle zwrotów akcji, tyle sytuacji, które powodowały u mnie mini zawały.  Jednak historia ta dała mi miło spędzony czas. A zakończenie spowodowało u mnie takie niedowierzanie, że czytałam je trzy razy, aby być pewna, że do