"Szpilki z Wall Street" Iga Daniszewska Recenzja#238

Hej, witajcie

Znacie powiedzenie "kto się czubi ten się lubi?" Ta historia jest idealnym odwzorowaniem tego przysłowia;) 

Olivia,pewna siebie, pyskata, ambitna, wprowadzająca chaos. Ekspert w swojej dziedzinie. 

Dylan, geniusz giełdowy, poukładany, pewny siebie, zarozumiały. 

Pracują ze sobą od dwóch lat. Od początku działają sobie na nerwy. Jednak czy nie mówi się, że od nienawiści do miłości krótka droga? Czy Dylan i Olivia przekroczą tą granicę? Przekonajcie się sami ;) 

Zacznę od tego, że jest to świetny debiut, który zaskoczył mnie jednym z wątków. Historia, która a początku wydawała się zwykłym romansem biurowym okazała się skarbnicą niebanalnych dialogów, ciętych ripost, wielkiej dawki humoru. Dostajemy tu szereg emocji od nienawiści przez niechęć, namiętność aż do miłości. 

Bohaterowie, którzy posiadają swoje temperamenty i mocne charaktery, dodają charakteru tej powieści. Nie da się ich nie lubić, a ich dialogi doprowadzają do śmiechu. 

Akcja, która powoli się rozwija i zaskakuje wątkami, sprawiło, że nie da się od niej oderwać i spędza się z nią miły czas. 

Historia oddziałuje na moja wyobraźnie, jak by mi to opowiadała przyjaciółka, a nie czytałam w książce. 

Świetnie napisana z lekkością i swobodą historia, którą warto poznać.

Polecam, nie zawiedziecie się ;)

Za możliwość poznania tej historii dziękuję wydawnictwu NieZwykłe;) 

 Trzymajcie się;) 

Dane książki: 

Wydawnictwo:  NieZwykłe

Rok wydania: 2021

Liczba stron:  265

Moja ocena: 8/10