[PRZEDPREMIEROWO] „Zjazd absolwentów” Guillaume Musso Recenzja #140

Hej, witajcie

Dziś przychodzę do Was z książka, która  już 31.07 ma swoja premierę.  Jest to powieść jednego z moich ulubionych autorów.  O czym opowiada?
Głównym bohaterem jest Thomas, pisarz, który przyjeżdża po 25 latach na spotkanie absolwentów swojej dawnej szkoły. Nie przyjechał tu ponieważ stęsknił się za znajomymi, ale 25 lat temu popełnił pewien czyn, który teraz może wyjść na jaw. W tym czasie zaginęła również koleżanka i miłość Thomasa, Vinca. Nikt nie wie co się wtedy tak dokładnie stało. Jednak okazuje się, że jest pewna osoba, która wie o wszystkim i teraz pragnie zemsty. Więc Thomas ze swoim przyjacielem próbują odkryć co się wtedy dokładnie stało.  Czy odkryją prawdę? Przekonajcie się sami ;)

Od początku kiedy poznałam twórczość pana Musso, zakochałam się w niej i ta książka nie odbiega od tego założenia.

Mamy tu morderstwo, zaginiecie, dużo tajemnic rodzinnych i wiele niewyjaśnionych okoliczności, które teraz mogą wyjść na jaw. Musso tak manipuluje akcją, ze trzyma czytelnika w ciągłym napięciu.  Podczas czytania tej historii odkrywamy wiele sekretów z przeszłości, które miały wpływ na to co działo się później. 

Jak zwykle bywa u Musso, nic nie jest proste jak na początku się wydaje. W trakcie czytania dowiadujemy się wielu szczegółów, które zmieniają początkowe wyobrażenie. Zakończenia jak zwykle spowodowało u mnie zbieranie szczęki z podłogi. 

Akcja książki zmienia się miedzy rokiem 2017, kiedy odbywa się tytułowy zjazd, a wydarzeniami dziejącymi się 25 lat wcześniej.

Jestem oczarowana tą historią, nie zawiodłam się na niej. Polecam ją z czystym sumieniem. Tylko pamiętajcie nic nie jest takie jakie wydaje się na początku.  Z całego serca polecam;)
Za możliwości przeczytania przedpremierowo dziękuję wydawnictwu  Albatros ;)

"Aby skutecznie okłamywać innych, trzeba najpierw okłamać samego siebie."

 Trzymajcie się;)

 Dane książki:

 Wydawnictwo: Albatros 

 Rok wydania: 2019 

 Liczba stron:320

 Moja ocena: 10/10