"Światło i Cienie" Anne Bishop

Obraz
Hej, witajcie  ❗Uwaga! Mogą pojawić się spojlery z pierwszej części ❗ Kiedy pojawił się pierwszy tom tej serii przeczytałam go dość szybko i zauroczyłam się tą historią. Z racji tego, że długo trzeba było czekać na kontynuację trochę zapomniałam o niej. Lecz teraz powróciłam do tego magicznego świata. Czy nadal jest taki dobry, jak go pamiętam ? Ale o tym za chwilę 😜 Rzeź wiedźm, która miała miejsce na wschodnich ziemiach i jej konsekwencje zmusza Barda i Muzę do wyruszenia w świat i odnalezieniu jedynej osoby, która może pomóc wiedźma i całemu światu Fae. Muszą odnaleźć Myśliwego i mieć nadzieję, że on pomoże w ochronie wiedźm i zjednoczeniu Fae. Czy im się to uda? O tym przekonajcie się sami 😉 Jest to inny tom niż pierwszy, bo to nie skupiamy się na Ari lecz więcej uwagi poświęcone zostało podróży Barda i Muzy a także historia Zbieraczki i Fae oraz ludzi z zachodnich ziem. Podoba mi się ta zamiana ponieważ mogłam poznać myśli innych osób mających wpływ na tą historię. Coś co na poc

„Muza Koszmarów” Laini Taylor Recenzja #126

Hej, witajcie

Dziś przychodzę do Was z recenzją drugiej części serii Strange the Dreamer.
UWAGA ! RECENZJA TA ZAWIERA SPOJLERY Z PIERWSZEJ CZĘŚCI
Ta historia zaczyna się w tym samym miejscu co kończy się „Marzyciel” . Lazło odkrywa kim jest, a Sarai spada z Cytatedeli i ginie. Lecz jej dusza zostaje pochwycona przez Minyi, która pozostanie w jej mocy. Jednak Minya pragnie zemsty na ludziach mieszkających w Szlochu i jako zakładnika  bierze duszę Sarai, aby Lazlo robił to co ona chce.
Lazlo staje przed bardzo trudnym wyborem : uratowania ukochanej bądź uratowania mieszkańców Szlochu.
Jednak nie tylko na tej historii książka się skupia. Drugą historią, która opowiada jest historia Kory i Novy. Żyjące w odległym świecie siostry, które oczekują na przybycie bogów, aby zabrali je do lepszego świata.  Ich marzenie się spełnia, ale nie do końca tak jak sobie wymarzyły. 

Cieszy mnie fakt, ze tą cześć mogłam przeczytać zaraz po pierwszej części. Dzięki temu nie musiałam długo oczekiwać na rozwój zdarzeń po zakończeniu „Marzyciela” .
 Stwierdzam wszem i wobec, że „Muza koszmarów” jest o wiele lepsza od „Marzyciela”. Pomimo tego, że pierwsza cześć była świetna, druga jest genialna.
Dzięki „Muzie…” poznaje lepiej bohaterów z pierwszej części, ich sekretów, marzeń, a także nowych bohaterów, dzięki czemu ta historia jest jeszcze ciekawsza.
Historia z pięknym przesłaniem, której akcja nie daje się nudzić.  Poznałam  tu cudowny, wielopłaszczyznowy świat, który pokochałam. Czytając tą książkę czułam się jak jedna z bohaterów, dzięki czemu lepiej ten świat odkryłam.
Nie chce Wam za dużo zdradzić, bo chcę abyście też mieli taka zabawę przy czytaniu tej książki jak ja.  Cała ta historia jest opatrzona śliczną okładką, która bardzo przykuwa uwagę.
Zakończenie tej historii daje taką małą furtkę, że ta historia będzie miała jakiś ciąg dalszy.

Polecam tą historię z całego serca ;)

"Dwie połówki nie czyniły całości, nadal były rozdzielonymi I zakrwawionymi, zupełnie osobnymi częściami: jedna pozostała lojalna wobec rodziny, druga starała się zrozumieć, że ludzie także stali się ofiarami."
 Trzymajcie się;)
Dane książki:
 Wydawnictwo: Sine Qua Non
 Rok wydania: 2019
 Liczba stron: 512
 Moja ocena: 10/10 

Komentarze