Hej, witajcie
Trzecia część przygód Dez i
Kale’ego. Część, która dla mnie nie wiele wnosi, a jedynie zabiera chęci z
czytania kolejnej części (jeśli jakaś powstanie).
Jak
pamiętacie z poprzedniej części Kale oddał się w ręce ojca Dez , aby ratować
Dez. Znika razem z całą organizacja i słuch o nim zaginął. Dez spotyka go
przypadkiem na jednej z imprez, lecz nie
jest to ten sam Kale, którego ona zapamiętała. Lecz pomimo wszystko Dez chce
pomóc Kale’owi, aby mógł odzyskać pamięć. Jak na razie Kale uważa Dez za
swojego wroga, a kocha przybraną siostrę Dez, Kiernan. Co Dez wymyśli, by
ratować Kale’a? Przeczytajcie sami.
Jak
wspomniałam wcześniej dla mnie ta część nic nie wnosi do historii, dla mnie
jest ona napisana totalnie bez pomysłu.
Tak jakby ktoś kazał tą część napisać. Książka o niczym wartym uwagi. Akcja się
ciągnie i ciągnie, fajne momenty są ucinane i zastępują je dialogi, monotonne
dialogi. Mam dziwne wrażenie, że tą
część napisała inna osoba niż dwie poprzednie. Nie było tu nic co mnie mogło zaciekawić tak
jak w dwóch poprzednich częściach.
Dez jak
dla mnie cofnęła się w rozwoju. Wróciła do zachowań z początku serii. Zachowuje
się tak lekkomyślnie i irracjonalnie, że zastanawiam się czy to nie jej ktoś mózg wyprał.
Z Kale’em
mam problem, bo rozumiem zmianę
zachowania, bo bawiono się jego wspomnieniami. Ale niektóre jego zachowania tak
mi do niego nie pasują. Widzę jak część jego zachowań jest podobna do tych z
początku serii, reszta tak odbiega od
tych znanych mi jego zachowań. Mam wręcz wrażenie, że Kale ma jakieś swoje
alter ego.
Jest to najgorsza
część tej serii. Co bardzo rozczarowuje po dwóch świetnych częściach. Jeśli powstanie
kolejna część milion razy zastanowię się czy aby na pewno chcę wrócić do tej
historii.
Jedynym
plusem tej historii jest jej zakończenie. Tylko ono mnie zaciekawiło, w nim
zobaczyłam to co widziałam w poprzednich częściach.
Nie umiem jednoznacznie czy
polecam tą książkę. Dla mnie nie jest ona warta uwagi, a tylko psuje moje
wyobrażenie, które sobie wyobraziłam.
"Czasami byłam pewna, że moje istnienie jest niczym więcej, jak tylko zabawką dla jakiś nadludzkich sił, które znajdują przyjemność w oglądaniu mojego cierpienia."
Trzymajcie się;)
Dane książki:
Wydawnictwo: Dreams
Seria: Denazen
Rok wydania:2015
Liczba stron:360
Moja ocena: 1/10
Komentarze
Prześlij komentarz