"Żar nocy" Sylvia June Day Recenzja #55

Hej, witajcie

Przychodzę do Was z recenzją drugiej części cyklu Strażników Snów.
Ta część opowiada losy Connora, który jest najlepszym przyjacielem Aidana Crossa.
Connor żyje w Zmierzchu, jest tam szczęśliwy. Lecz, gdy jego przyjacielowi grozi niebezpieczeństwo wyrusza on do świata ludzi, aby mu pomóc. W świecie ludzi spotyka Stacey, przyjaciółkę wybranki Crossa. Connorowi od razu "wpada ona w oko".
Co się między nimi działo? jakie niebezpieczeństwo grozi Crossowi?
Dowiedzcie się sami;)

W tej części dostała to czego brakowało mi w pierwszej, czyli więcej Zmierzchu. Akcja w tej książce ma idealne tempo  nie za szybkie i nie za wolne. Dzięki wciągającej fabule książkę czyta się szybko.
W tej książce przedstawiono, oprócz tajemnicy starszych, historię rodzącego się uczucia między Stacey, samotną matką, a Connorem. Ani jeden ani drugi nie bardzo chciał się wiązać, Stacey ze względu na to, że wcześniejsze jej związku kończyły się tak samo, a Connor zawsze był wolnym duchem. Lecz ich myślenie zmienia się z czasem jaki ze sobą spędzają.  Wspomniałam wcześniej o tajemnicy starszych. w tej części staję się ona coraz bardziej intrygująca. Dostajemy, wraz z bohaterami, kolejne strzępki informacji, które rodzą kolejne pytania bez odpowiedzi.

Po przeczytaniu tej cześć mam milion pytań i chce poznać odpowiedzi, więc na pewno sięgnę po kolejną część.
Bardzo dobra, a nawet ciut lepsza niż pierwsza cześć, kontynuacja. Podoba mi się ten motyw, że już nie Cross jest tym głównym bohaterem, lecz teraz jest nim Connor. Ciekawi mnie kto będzie w kolejne części;)
Polecam przeczytać, bo jest to książka warta uwagi;))

"Strzeż się Klucza, który otwiera drzwi i odsłania prawdę."

 Trzymajcie się;)

 Dane książki:

 Wydawnictwo:Akurat

Seria: "Strażnicy Snów"

 Rok wydania:2014

 Liczba stron:320

 Moja ocena:10/10